Milutin Milanković to serbski matematyk, geofizyk i astrofizyk.
To właśnie jemu zawdzięczamy absolutnie precyzyjny kalendarz, zwany nowojuliańskim. Dzisiejszy dzień to 22 lutego według kalendarza gregoriańskiego a 9 lutego według kalendarza juliańskiego. W Serbii z tego pierwszego kalendarza korzysta państwo, a z drugiego Serbska Cerkiew Prawosławna.
Według kalendarza gregoriańskiego rok trwa 365 dni i 6 godzin, a według juliańskiego nieco krócej, bo 365 dni, 5 godzin, 48 minut i 46 sekund. Ta niewielka różnica 11-tu minut nie była widoczna w czasach Juliusza Cezara, ale w 16. wieku wynosiła 10 dni. Wtedy też papież Grzegorz XIII zreformował kalendarz w ten sposób, że usunął 10 dni.
Różnica pomiędzy kalendarzami wynosi dzisiaj 13 dni i dalej rośnie. Jeżeli Serbska Cerkiew Prawosławna pozostanie przy takiej rachubie czasu, to Boże Narodzenie w 2100 roku będzie 8 stycznia!
Cerkiew miała szansę na wprowadzenie bardziej precyzyjnego kalendarza, owocu pracy Milutina Milankovića, który z resztą sama zamówiła. Słynny kalendarz serbskiego naukowca spóźnia się rocznie o 2 sekundy, co nie jest dużo i jest dzisiaj najbardziej precyzyjnym kalendarzem.
Ten kalendarz wprowadziły w życie cerkwie rumuńska, cypryjska, bułgarska czy grecka. Na synodzie w dawnym 1923 roku nie było jednogłośności i tym Serbska Cerkiew Prawosławna tłumaczy niezastosowanie kalendarza Milutina Milankovića.
Kalendarz Milutina Milankovića chwilowo pokrywa się z kalendarzem gregoriańskim, a różnica będzie widoczna w 2800 roku.
Jak sądzicie czy kalendarz ma jakieś znaczenie czy czas upływa tak samo mierzony w różny sposób?