Tadija Sondermajer urodził się w 1892 roku w Belgradzie i tu też zmarł w 1967 roku. Jego ojciec pułkownik Roman Sondermajer był znanym hirurgiem wojskowym, pochodził z rodziny polsko-niemieckiej i przyjechał do Belgradu z Krakowa. Matka Tadiji Stanislava Đurić, córka generała i wnuczka ministra oświaty, była odważną pielęgniarką w czasie wojennym.
Tadija w 1910 roku, po skończeniu liceum, wyjechał na studia architektoniczne do Niemiec. Po wybuchu I Wojny Bałkańskiej zgłosił się dobrowolnie do wojska, a w I Wojnie Światowej służył w lotnictwie.
Po wojnie, w 1921 roku Sondermajer był założycielem Aeroklubu w Belgradzie. Celem Aeroklubu była populatyzacja lotnictwa i jego rozwój. Dzisiaj w centrum Belgadu można podziwiać wspaniały budynek Aeroklubu, a na klatce schodowej przepiękny witraż Ikara zapiera dech w piersiach.
Tadija Sondermajer był także nieustraszonym poszukiwaczem przygód. Wraz z pilotem porucznikiem Leonidem Bajdakiem w dniach 20.04 – 02.05.1927 roku, odbyli etapowy lot z Paryża do Bombaju a potem do Belgradu (14.800 km). Inspiracją był lot polskiego pilota wojskowego Bolesława Orlińskiego, który z Leonem Kubiakiem od 27.08 do 25.09 1926 roku przelecieli z Warszawy do Tokio (10.300 km) i z powrotem, w samolocie Brege 19 A2.
Lot był pierwszym lotem międzykontynentalnym pomiędzy Europą i Azją i miał popularyzować lotnictwo a także Aeroput, kompanię która była przodkiem jugosłowiańskiego Jatu i dzisiejszej AirSerbii. I taki efekt osiągnięto. Po wylądowaniu Tadije w Belgradzie i uroczystym przywitaniu, akcje Aeroputa sprzedawały się jak ciepłe bułeczki! Pozwoliło to rozwinąć skrzydła tej linii lotniczej i wykonywać międzynarodowe połączenia.
Tadija Sondermajer pilot i poszukiwacz przygód, inspirujący czlowiek nigdy nie został zapomniany. Jest wspominany przy różnych okazjach związanych z lotnictwem. Parę lat temu w jednym z parków odsłonięto popiersie tego nieustraszonego lotnika.